Kategorie
Informacje

Aparat stały

Poproszono mnie o instrukcję „z czym to się je”. Ponieważ ortodontą nie jestem i poza pobieżnym określeniem wady zgryzu ortodoncji nie tykam, mogę napisać tylko o własnych doświadczeniach z aparatem stałym, który, jak wiadomo, mam założony od końca września (2016 roku).

Leczenie mam aparatem ligaturowym na zasadzie łuku prostego, zamki zwykłe, metalowe (mogą być zamki przezroczyste, ale podobno są kruche).

Jak to wygląda na zębach? Tak, jak pewnie wszyscy kojarzą. Metalowe zamki, drucik biegnący między nimi i kolorowe gumki trzymające drucik w zamkach.

 (zęby nie moje, obrazek z Google)

Przed założeniem aparatu należy doprowadzić ząbki do porządku. Wyleczyć wszystkie ubytki, ściągnąć kamień i osad.

Diagnostyka wady zgryzu to przede wszystkim modele diagnostyczne (wykonywane na podstawie wycisku) i zdjęcia RTG – pantomograficzne i cefalometryczne.

Samo zakładanie aparatu polega na przyklejeniu zamka do powierzchni zęba odpowiednim „klejem”, zazwyczaj jest to po prostu biały, światłoutwardzalny materiał typu flow. W zamkach są rowki, w których umieszcza się łuk (czyli ten drut, wygięty fabrycznie w kształt idealnego łuku zębowego) i zakłada ligaturki, czyli wspomniane gumki. Łuk jest sprężysty, wygięty między zamkami dąży do kształtu pierwotnego – właśnie to „dążenie”, przełożone na zamki, powoduje przestawianie zębów.

Łuki mają różne rozmiary, mogą być okrągłe, kwadratowe lub prostokątne w przekroju, są też zrobione z różnych metali (stal nierdzewna, stop niklowo-tytanowy).

Koszt założenia aparatu w zależności od gabinetu i rodzaju aparatu waha się zazwyczaj między 1200-2000 zł za jeden łuk zębowy. Do tego trzeba doliczyć koszty wizyt kontrolnych (co miesiąc) i aparatów retencyjnych, które utrzymują efekt leczenia po ściągnięciu łuków. Moje leczenie (głównie stłoczenia, zwężenie łuków zębowych) zostało przewidziane na 1,5 roku czynnego leczenia + 1,5 roku retencji.

Ważna kwestia nr 1: czy boli?
Odpowiedź: Jak dla mnie da się przeżyć. Nie miałam do tej pory potrzeby korzystania z leków przeciwbólowych. Zęby na początku leczenia i po zmianie łuku na grubszy są nieco tkliwe i troszeczkę się ruszają. Wypaść nie wypadną, są wszak zszynowane 😉

Ważna kwestia nr 2: co z jedzeniem?
Odpowiedź: Bezpośrednio po założeniu aparatu ma się wyraźny problem z gryzieniem twardych rzeczy, ale to się po kilku dniach normuje. Jedzenie kanapki z użyciem noża i widelca rozwiązuje problem. Odradzano mi jedzenie orzechów – sprawdziłam, że daję radę ;). Pizzę zjem. Piętki od chleba nie próbowałam, bo dobra jest tylko taka świeżo upieczona, twarda i ciepła, a już pisałam, jak to jest z odgryzaniem twardych rzeczy. Jak jadłam chleb z twardą skórką, to tę skórkę musiałam odkrajać. Z gryzieniem bułek jest słabo. Ogólnie odgryzanie rzeczy bardziej wymagających jest utrudnione, ale jem prawie normalnie. Przeżuwam normalnie, chociaż czasem mi się zapętla nieco łuk w jednym miejscu, ale to wymaga tylko przepchnięcia drutu przez rurkę na szóstce, co jestem w stanie zrobić sama w domu.
Przy okazji jedzenia: cytrusy, szpinak i szczypiorek najchętniej zostają między łukiem a zębami 🙂

Ważna kwestia nr 3: co z utrzymywaniem higieny jamy ustnej?
Odpowiedź: To jest absolutna podstawa. Odwapnienia na powierzchni zębów są wskazaniem do ściągnięcia aparatu! Należy się przygotować na zakup szczoteczki elektrycznej (od 40 zł), szczoteczek międzyzębowych (ok. 8 zł), nici dentystycznych typu SuperFloss (12 zł) i irygatora (od 130 zł, jest za to mniej upierdliwy w użytkowaniu w porównaniu z nićmi, chociaż używać go należy nad wanną albo kabiną prysznicową, bo chlapie). Wzrośnie zużycie płynu do płukania jamy ustnej, szczoteczki też się będą szybciej zużywać. Myć zęby należy po każdym posiłku.
Na pewno szybko osadzi się osad po kawie czy herbacie.

Ważna kwestia nr 4: kiedy widać efekty?
Odpowiedź: Ja pierwsze zmiany dostrzegłam po… 2 dniach po założeniu aparatu. Mianowicie 5 szpar zrobionych wiertłem między górnymi przednimi zębami w celu uzyskania miejsca skumulowały się w 2 szersze szpary. W tej chwili (po 3 miesiącach noszenia) wyraźnie widzę, że mój trapezoidalny dolny łuk zębowy wyraźnie się zaokrąglił, zęby sieczne dolne nie są tak bardzo stłoczone (chociaż sam stripping, czyli robienie szpar, już znacząco zmniejszył wrażenie stłoczenia). Moja ortodontka po każdej zmianie łuku robi zdjęcia i porównuje z obrazem z poprzedniej wizyty.

Ważna kwestia nr 5: czy warto?
Odpowiedź: A to każdy musi sobie sam przemyśleć po konsultacji z ortodontą.

Pomogłam? 🙂

12 odpowiedzi na “Aparat stały”

Super! Dzięki, że napisałaś notkę na ten temat. Mam jeszcze kilka pytań.
1. Obecnie używam szczoteczki sonicznej i z tego co się orientuję sprawdzi się dobrze z aparatem. Czy w takim razie irygator będzie konieczny?
2. Jak częste są zmiany łuku i czy to jest w jakiś sposób problematyczne (np. ból, dyskomfort, czas potrzebny na przyzwyczajenie się do nowego łuku) ?
3. Jaki jak orientacyjny koszt comiesięcznych wizyt.
4. Szczoteczki międzyzębowe służą jak rozumiem do stosowania ich pomiędzy drutem a zębem?
5. Czy należy stosować specjalną pastę? Z tego co wiem nie wolno stosować wybielających problem w tym, że chyba wszystkie pasty mają jakiś dopisek w stylu „extra biel”, „super biel”.
6. Wiem, że to jest pewnie kwestia indywidualna ale: Czy to może być bardzo bolesne? I jak długo może utrzymywać się ból (mam nadzieję, że nie przez cały czas noszenia aparatu)?
7. Co to jest aparat retencyjny?
Dużo tych pytań i może niektóre trochę głupie ale będę wdzięczny za odpowiedź.

1. Ja mam i szczoteczkę soniczną, i irygator.
2. Co miesiąc, dyskomfort po zmianie trwa kilka dni.
3. Zależy od gabinetu, znam wersje 80-120 zł.
4. Tak.
5. Raczej nie trzeba. Ja używam jaka mi wpadnie (zazwyczaj Colgate) 🙂
6. To jest kwestia indywidualna. U mnie dyskomfort trwa 2-3 dni po zmianie łuku i nie jest bardzo uciążliwy. U innych może trwać tygodniami.
7. Aparat retencyjny to aparat ruchomy noszony nocami, który ma utrzymywać efekt działania leczenia. Z czasem nosi się go coraz rzadziej.
Wszelkie wątpliwości dopasowane do pacjenta powinien rozwiać ortodonta podczas konsultacji 🙂

Bardzo Ci dziękuję za odpowiedzi (naprawdę bardzo mi pomogły). Teraz mam przynajmniej wyobrażenie na temat tego co mnie czeka. Myślę, że w lutym skończę leczenie stomatologiczne i umówię się na wizytę u ortodonty.
A tak poza tym bardzo dobrze się czyta Twojego bloga.

Hej, bardzo zaciekawił mnie Twój blog. Jest w nim naprawdę dużo przydatnych informacji. Sama niedługo będę zakładać aparat, teraz leczę wszystkie zęby. Mam do Ciebie pytanie z trochę innej beczki, szukałam odp w postach ale nie znalazłam. Czy jako stomatolog mogłabyś polecić coś do remineralizacji szkliwa? (tak btw są osoby które mogą mieć bardziej podatne zęby na próchnicę- ja w dzieciństwie (pierwsze dni życia a potem po roku życia) przeszłam kilka poważnych operacji. W moim leczeniu wykorzystywano antybiotyk, który realnie wpływa na zęby z grupy tetracyklin (lata 90!) to taka dygresja do posta o jakimś chłopie co przyszedł z mamusią :).

Użycie tetracyklin w dzieciństwie zazwyczaj widać na zębach w postaci ciemnych plam. U tamtego pana z mamusią było po prostu lenistwo 😉
A co do remineralizacji, to albo można sobie kupić w aptece żel fluorowy Elmex Żel, albo znacznie smaczniejszą, ale droższą i zawierającą kazeinę z mleka pastę Tooth Mousse (związki wapnia). A że zęby mogą być różnie podatne, to wiem. Mam pacjentkę, u której nie jesteśmy w stanie nad tym zapanować 🙁

Przebarwienia przebarwieniami ale szkliwo naprawdę jest słabsze! Mam porównanie w stosunku do mojego brata, który nic nie robi z zębami a i tak do 25 roku życia raz był u dentysty i miał 2 ubytki! Ja do tego czasu miałam już hoł hoł hoł zaplombowanych zębów i szkliwo pozostawiające wiele do życzenia mimo szczotkowania (3x dziennie!), płynów i regularnych wizyt stomatologicznych. W każdym razie to nie miejsce na żale do całego świata 😉 Będę regularnie odwiedzać a zaproponowane pozycję jutro postaram się nabyć! Pozdrawiam.

Witaj, pisałaś wyżej o elmex żel. Z tego co widzę w opisach, stosuje się go do fluoryzacji zębów. Czy można go przedawkować używając w opisany na ulotce (1 raz na dwa tygodnie gdy stosuje się pastę z fluorem 1400ppm dwa razy dziennie?) Martwie się o fluorozę i generalnie szkodliwość fluoru. Jak czesto najlepiej to stosować? Czy fluor łatwo przedawkować? Zachęcam do napisania posta na ten temat, bo jest mega dużo sprzecznych informacji a zawsze lepiej poczytać u kogoś kto się na tym zna 😉

Jedno proste pytanie: a jesz ten żel? 🙂 Fluoroza zdarza się w przypadku przedawkowania (czasem nieumyślnego, często zawartość fluoru w wodzie przekracza normy) w okresie rozwojowym zębów stałych, czyli w ciąży i we wczesnym dzieciństwie. Dlatego obecnie nie zaleca się stosować preparatów fluoru doustnie (w sensie do połknięcia). W przypadku zaawansowanej próchnicy czy nadwrażliwości zębów zalecam ten żel stosować dużo częściej, niż piszesz, 2-3 razy w tygodniu. Przy fluorozie ostrożniej. Jeśli dziecko w szkole ma fluorowanie zębów, zaleca się nie stosować dodatkowych lakierów itp., chociaż mycie zębów nadal pastą z fluorem jest wskazane. Generalnie od stosowania fluoru na zęby, bez jedzenia żelu i pasty, fluorozy na pewno się nie dostanie, a fluor związany w szkliwie ma duże znaczenie w zwiększeniu wytrzymałości szkliwa na kwasy (które są też produkowane przez bakterie próchnicotwórcze).

Publikujesz sporo ciekawostek. Zastanawiam się jak to jest z tymi aparatami. Teraz są jakieś nowoczesne niewidoczne nakładki. To pewnie wygoda, ale wolę zapytać, jaki aparat jest skuteczniejszy?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *