Jedni giną przyduszeni prawniczą pracą papierkową, inni kończą tragicznie w maszynie do makaronu… A już były plany proszenia wrednego szefa o awans…
Ale na chceliście umieściłam życzenie o wersji komputerowej. Najbliższe święto w sierpniu.
Jedni giną przyduszeni prawniczą pracą papierkową, inni kończą tragicznie w maszynie do makaronu… A już były plany proszenia wrednego szefa o awans…
Ale na chceliście umieściłam życzenie o wersji komputerowej. Najbliższe święto w sierpniu.